.....::::I I I C....X L O....P O Z N A Ń::::.....

Hmmm mój sposób na dolinę... To rozmawianie godzinami na GG z osobami najbliższymi mojemu sercu Na nich zawsze mogę liczyć, moi kochani ;*. No a z takich przyziemnych spraw to np. spanie no i może czekolada, ale to niezwykle sporadycznie Tak na marginesie pisząc, to doliny zdarzają mi się baaardzo rzadko i żeby mnie doprowadzić do dolinki trzeba być mistrzem :] Wskazówka: zauważyłam, że sentencja "Don't worry, be happy" sprawdza się w 100 % hehe

ja jesli mam doline to ide wygadac sie (czasem wyplakac) mojej kochanej przyjaciolce:) po za tym muzyka...  najchetniej to bym sie zapchala slodyczami ale wiem ze to moze byc nie korzystne w skutkach dlatego tego nie stosuje
no i taniec tez oczywiscie mi pomaga

troche EMOcji sie przyda i już lepiej

"nie znam drugiej takiej osoby jak Ty co by sie tak poniżała" - Ulka o mnie
no wiec słuchajcie rad mistrza doliny o ogolnej nienawiści do samego siebie xD
Po tym jak juz siebie o wszystko poobwiniacie, poprzypominacie sobie wszystko co najsmutniejsze w waszym zyciu i posłuchacie dołujących kawałkow poprostu wezcie cieply prysznic, jakaś dobra herbata, wasza ulubiona zabawowa piosenka poprawi wam humor. Telefon do przyjaciela to przydatne koło ratunkowe No i wreszcie na końcu pomyślcie ile macie szczęścia! Obie ręce, obie nogi i nie musicie żreć ludzi i psów jak Borzy ^^

lalalallalal nie słysze Cie!!!! xD
no ok obiecuje poprawe ^^  dziekowac:*

a jeśli spokojna muzyka ma smutny tekst a za oknem tylko deszcz i szarość?

a wiec masz na mysli muzyke relaksacyjną zgadzam sie to cos innego:) nie mam sily patrzec na szary swiat inaczej jak wiem ze musze isc od rana do budy xD i pisac sprawdzianiki odpowiadac czy co tam jeszcze xD